piątek, 23 grudnia 2022

POŻEGNANIE TRENERA CZESŁAWA MICHNIEWICZA


 Czesław Michniewicz zrealizował cele, które stawiał przed nim PZPN na sezon 2022, ale i tak został zwolniony przez Cezarego Kuleszę i nie będzie w przyszłym roku prowadził Biało-Czerwonych. Patrząc tylko na wyniki, można się zdziwić, bo nasza reprezentacja awansowała wszak do fazy pucharowej MŚ i nieźle poradziła sobie wiosną. Ale nie można zawężać spojrzenia tylko do tego, z kim i jak nasz zespół, wygrał przegrał czy zremisował.
Odejście selekcjonera ma głębokie podłoże, a w całym zamieszaniu możemy wyróżnić cztery filary takiej, a nie innej decyzji prezesa PZPN. O co poszło?

O niezadowoleniu piłkarzy z metod pracy Czesława Michniewicza i ultradefensywnej taktyki mówiło się już jesienią, a podczas ostatnich meczów Ligi Narodów na taki sposób gry narzekał Robert Lewandowski. Nie wprost, ale jasno dał do zrozumienia, że nie podoba mu się to, jak nasz zespół gra. Niestety ma mundialu niewiele się zmieniło, a eksperci wytykali palcem nasz zespół, co na pewno nie podobało się piłkarzom.

I już w Katarze Czesław Michniewicz stracił szatnię, a to najpoważniejszy grzech. Głośno swoje niezadowolenie wyrażali Piotr Zieliński oraz Robert Lewandowski, a zespół miał wpłynąć na selekcjonera przed meczem z Francuzami, by zagrać odważniej i bardziej ofensywnie. Po turnieju selekcjoner udzielał wywiadu za wywiadem, a jego kłamstwa rozwścieczyły piłkarzy. Interia przekazała, że to prezesa PZPN zadzwonił kapitan.

Robert Lewandowski miał przekazać, że zespół nie chce już pracować z obecnym szkoleniowcem. "Prezes PZPN odebrał niepokojący telefon. Jak ustaliliśmy, zadzwonił Robert Lewandowski. Kapitan kadry w imieniu drużyny miał przekazać Kuleszy stanowisko zespołu, który po wydarzeniach z ostatnich tygodni nie wyobrażał sobie dalszej współpracy z Michniewiczem" – czytamy doniesienia Interii. Piłkarze grozili buntem, chcieli już zmian.

To kolejny kamyk do ogródka Czesława Michniewicza, dla którego 50 mln złotych od premiera Mateusza Morawieckiego to były "wirtualne pieniądze", a on tak naprawdę z nich zrezygnował i nie chciał. Sęk w tym, że to selekcjoner po meczu z Argentyną zebrał starszyznę drużyny w środku nocy, asystent Kamil Portykus miał zbierać numery kont od piłkarzy, a wszystko za plecami PZPN. Ten skok na kasę selekcjonerowi się nie udał, także za to zapłacił posadą. Kibice widzieli i słyszeli, ciężko nie być w tej sytuacji zażenowanym.

Selekcjoner w mediach bryluje, chyba że akurat obraża dziennikarzy i dzieli środowisko na swoich i obcych. A to zamienia wodę w wino, to kogoś obrazi i nazwie zgredem. Już wiosną zachowywał się skandalicznie, ale wtedy PZPN nie reagował. To teraz związek spija śmietankę po serii kłamstw i półprawd z ust Czesława Michniewicza, a kibice po mundialu czują się zrobieni w konia. Do tego wycofaniem grożą sponsorzy, a ogromny kryzys wizerunkowy trzeba będzie w 2023 roku przezwyciężyć w pierwszej kolejności. A Michniewicz? Nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz kłamie. Tak jak w sprawie 711 połączeń...

poniedziałek, 19 grudnia 2022

CZY CZEKA NAS KOLEJNE KONKLAWE ZA ŻYCIA OBECNEGO PAPIEŻA?

 Jeśli Papież zdecydowałby się na ten krok to byłaby druga rezygnacja Zwierzchnika Kościoła w XXI wieku (pierwszej w 2013 roku dokonał Benedykt XVI). 

Należy tu wspomnieć, że gdy dokonano wyboru obecnego papieża on będąc wtedy Kardynałem miał 77 lat, a teraz ma 86 lat. Bardzo często uskarża się na ból kolana i niedawno miał operację bolącego kolana.

W sobotę miał 86 urodziny (jak wspomniałem wyżej) i w tym dniu ujawnił w wywiadzie dla jednego z włoskich dzienników, że napisał już swój list rezygnacyjny "Na wypadek gdybym nie mógł już pełnić swej posługi" - powiedział.

List ten przekazał zaraz po swoim wyborze ówczesnemu Sekretarzowi Stanu Stolicy Apostolskiej Kardynałowi Tarcisio Bertone, ale ostatnio wyznał, że nie wie kto ów list teraz posiada.

Jeśli do tego dojdzie to zobaczę drugie konklawe w życiu (pierwsze to był wybór Benedykta XVI). 

niedziela, 18 grudnia 2022

ARGENTYNA MISTRZEM ŚWIATA - KATAR 2022

 


A więc mamy nowych Mistrzów Świata. Argentyna wygrywa pokonują Francuzów w rzutach karnych 4:3.

Bardzo dobrze zawody poprowadzili Polscy sędziowie na czele z arbitrem głównym Szymonem Marciniakiem. Nasz sędzia podejmował bardzo dobre decyzje ku rozpaczy Francuzów.

Jednak najbardziej podobały mi się rzuty karne. Argentyńczycy strzelali jak natchnieni (Messiemu pomagał pewnie Diego Maradona, który na pewno będąc tam u góry kibicował swej drużynie.)

Z niecierpliwością czekam na następny Mundial.


środa, 14 grudnia 2022

Katar 2022: rozpacz w Brazylii po odpadnięciu z mundialu. "Pozostaje tylko płakać"


Cóż to się stało ? . Wielka Brazylia odpadła z Mundialu. Nic nie dało im radosne tańczenie "Zwycięskiego Tańca". Nie z Chorwacją te numery.✋✋. Chorwaci powiedzieli Brazylii ✋✋✋ pa pa.

Bardzo się ucieszyłem z tego, że oni odpadli, bo nie lubię tego zespołu. Już tłumaczę dlaczego. Otóż moje podejście wzięło się z tego, że Brazylia zawsze się wywyższa, a jej piłkarze zadzierają nosa i są zbytnio pewni siebie, a ja takich ludzi nie lubię




środa, 7 grudnia 2022

PRZEGRANA HISZPANII I KONIEC MARZEŃ O MISTRZOSTWIE


 Mundial w Katarze jest pełen niespodzianek. Po odpadnięciu Belgów następna zatonęła Hiszpania. Trochę mnie to zaskoczyło bo zespół Hiszpanii był wymieniany jako jeden z faworytów do zdobycia tytułu.


Wydaje mi się, że Hiszpanie przegrali na własne życzenie. Wiem, że karne to loteria i tam trzeba mieć szczęście, ale jeśli nie strzela się trzech 11 - tek no to do kogo można mieć pretensje?.


Cóż więc mogę powiedzieć jako kibic?. Lubię horrory i sensacje, ale nie spodziewałem się, że ofiarą takiej sensacji padnie Hiszpania.


Brawo "Lwy Atlasu"👍


Wycieczka do Zdrojowego Teatru Animacji na spektakl "ZŁODZIEJ CZASU"

  Spektakl "ZŁODZIEJ CZASU" opowiada historię małej dziewczynki Zosi, której rodzice nie mają dla niej czasu, bo są wiecznie zapr...